Był słoneczny dzień. Ty i Niall obchodziliście już swoją 4 rocznicę bycia razem. Była godzina 14:00 siedziałaś w kuchni i zaparzałaś kawę, dla Ciebie i dla twojego ukochanego. Kiedy miałaś już zalać kawę wrzątkiem, nagle poczułaś znane Ci dłonie na swoich biodrach. Zostałaś szybko odwrócona. Zobaczyłaś przed sobą twojego słodkiego blondynka. Namiętnie Cię pocałował. Uśmiechnęłaś się do niego.
-Wiesz [T.I] dzisiaj obchodzimy naszą czwartą rocznice... i zapraszam Cię do kina - powiedział do Ciebie swoim prześlicznym głosikiem.
-No jasne! Nawet nie wiesz jak bardzo Cię kocham, skarbie! - odpowiedziałam uśmiechnięta od ucha do ucha
-Ja jeszcze bardziej kotku- szepnął mi do ucha po czym pocałował mnie po raz kolejny.Odsunął się i podszedł do lodówki. Ja zalałam nam kawę, a Niall wyciągnął kawałek wczorajszego ciasta. Siedzieliśmy, jedliśmy, piliśmy, rozmawialiśmy.
-No.. czas się szykować- powiedziałam kierując się do zmywarki i odkładając brudne naczynia.
-Racja, idę się umyć- powiedział wychodząc niebieskooki.
Poszłaś w stronę waszej sypialni. Podeszłaś do szafy i wybrałaś ubrania na wyjście. Po jakiś 15 minutach Niall wyszedł z łazienki. Był w samym ręczniku. Przygryzłaś wargę. Niall zauważył to i zaśmiał się. Teraz to Ty poszłaś wziąć prysznic. Po jakiś 10 minutach wyszłaś z kabiny i zaczęłaś robić delikatny makijaż. Zrobiłaś sobie lekkie loki. Wyszłaś, ubrałaś się i zeszłaś na dół. Niall stał już przed drzwiami. Kiedy już Cię zobaczył, widać było blask w jego oczach.
-[T.I] wyglądasz pięknie- powiedział szerze się uśmiechając.
-Dziękuję. Ty też ładnie- odpowiedziałam i dałam mu buziaka w policzek.
Otworzył Drzwi i udaliśmy się do samochodu. Jechaliśmy jakieś niecałe 10 minut. Weszliśmy do kina. Udaliśmy się w stronę kasy, po bilety. Kupiliśmy. Mieliśmy jeszcze jakieś 10 minut. Mój ukochany oczywiście postanowił coś kupić do jedzenia. Kupił duży popcorn i dwie Cole. Posiedzieliśmy jeszcze jakieś 3 minuty gadając o wszystkim i o niczym.W końcu weszliśmy do środka sali kinowej. Oczywiście pół godziny reklam.. jak zawsze. No ale później zgasły światła i rozpoczął się film. Po jakiś dwóch godzinach film się skończył. Wzruszający... i romantyczny. Wyszliśmy i udaliśmy się w stronę wyjścia. Mój głodomor zaproponował abyśmy poszli na obiad. Była 17:30. Więc, aż tak źle nie było na porę obiadową. No więc wsiedliśmy do auta i podjechaliśmy do małej restauracji, która znajdowała się nad pięknym dużym jeziorem. Miała w około dużo kwiatów. Ogólnie było pięknie i kolorowo. Dzieci karmiły kaczki i łabędzie.
Kiedy byliśmy już w środku, usiedliśmy i zaczęliśmy oglądać MENU. Ja wybrałam spaghetti, a Niall wybrał Bigos. Och, jak on kocha bigosy. Pomyślałam. Po 15 minutach oboje mieliśmy już przed sobą posiłek. Jedzenie było pyszne. Popijaliśmy to sokiem owocowym. Po obiado-kolacji w zasadzie, pojechaliśmy już do domu. Szczerze mówiąc byłam wykończona dzisiejszym dniem. W domu poszłam się szybko umyć. Było strasznie gorąco. Więc trzeba było wziąć kąpiel. Świeżo umyta wyszłam z łazienki i ubrałam już bardziej luźniejszą sukienkę. Zeszłam na dół do zawsze uśmiechniętego i wesołego chłopaka. Moim oczom ukazało się stojące na stoliku metalowe wiaderko, a w środku niego lud z Szampanem. Obok stał talerzyk z truskawkami a z drugiej strony lody waniliowe. Mmm.. moje ulubione pomyślałam. Jednak mój wzrok skupił uwagę na pięknie umięśnioną sylwetkę mojego słodkie blondyna. Siedział z nogami położonymi na stoliku. Był w samych spodenkach. Szybkim krokiem usiadłam obok niego i pocałowałam go najczulej jak tylko mogłam. Chłopak się uśmiechnął i wystawił swój szereg pięknych ,białych, prostych zębów. Odpowiedziałam mu tam samym. Położyłam się mu na ramieniu i oglądałam z nim jakiś film. Dużo się śmialiśmy. Niall karmił Mnie truskawkami i lodami. Piliśmy szampana. Zbliżało się już do 23:00. Postanowiliśmy, że pójdziemy się położyć. Udaliśmy się powolnym krokiem na górę.Kiedy byliśmy już w sypialni, położyłam się na łóżku. Poczułam czyjeś palce jeżdżące po mojej ręce. Odwróciłam głowę w druga stronę i zobaczyłam leżącego Niall'a. Uśmiechniętego jak zawsze. Tym razem wiedziałam co ma na myśli. Wstał i złapał Mnie za rękę. Podniósł Mnie i pocałował namiętnie. Potem przeszedł do szyi. Składał pojedyncze pocałunki. Poczułam jak rozpina moją sukienkę z tyłu. Czułam się nieziemsko. Sukienka opadła Mi do kostek. Niall dobierał się teraz do Mojego stanika. Szybko mu poszło rozpiecie go. Zadowolony z siebie popatrzył się na Mnie i złączył nasze usta w kolejnym pocałunku. Położył Mnie na łóżku i zaczął dotykać, całować, ssać i pieścić moje piersi. Cicho jęczałam. Bardzo Mi się to podobało. Podniosłam się i usiadłam na końcu łóżka. Przede Mną stał Niall. Uśmiechnął się szeroko na znak, że mogę zaczynać. Więc wzięłam się do pracy i zaciągnęłam mu spodenki razem z bokserkami. Moim oczom ukazał się wielki kolega, który stał już na baczność. Zachichotałam i zaczęłam nim ocierać w górę i w dół. Słyszałam jak Mój seksowny Niall wydaje z siebie ciche dźwięki. Widać, że mu się podobało. Skończyłam. Wzięłam go do buzi i zaczęłam językiem otaczać jego członka. Blondyn brał do swoich rąk moje włosy i ściskał je. Po chwili złapał je i zaczął pchać moją głowę do przodu i do tyłu. Powoli już się dławiłam jego kolegą. Jednak przestał. Czułam, że zaraz spuści Mi się do buzi. Wstałam i zadowolona przytuliłam się do niego a On ściągnął Mi szybko majtki. Na widok mojej koleżanki oblizał usta i położył Mnie znowu na łóżku. Zaczął jeździć dłońmi po moich biodrach, aż do celu. Wsadził we mnie 3 palce na co ja głośno jęknęłam. Poruszał nimi na początku delikatnie a później bardziej brutalnie. Włożył 4 palce na co już nie mogłam wytrzymać i jęczałam coraz głośniej. Wyciągnął je. Tym razem wszedł we Mnie. Tak mocno, że aż się podniosłam. Poruszał się w przód i tył. Wydawaliśmy głośne dźwięki na przemian. Widać było już zmęczenie na naszych twarzach.
Robił to coraz mocniej i mocniej. Zmienialiśmy pozycje i tak w kółko. Poczułam jak jego gorący płyn znajdował się w środku Mnie. Chwilę jeszcze tak leżał na Mnie i na koniec zrobił Mi dużą malinkę. Opadł obok Mnie na łóżku z wielkim uśmiechem. Leżeliśmy jakieś 2 minuty. Oboje usiedliśmy na łóżku i pocałowaliśmy się. Niall wstał. Wędrowałam wzrokiem tam gdzie on. Podszedł do Mnie i uklęknął. Powoli swoją ręką otworzył czerwone pudełeczko.
-[T.I] Ja Cię tak bardzo kocham. I nie wyobrażam sobie żyć z kimś innym do końca życia jak nie z tobą. Kocham Cię. Na zawsze. Czy wyjdziesz za Mnie?-powiedział.
Wiedziałam jak jego błękitne tęczówki nabierają blasku.
-Tak Niall. Ja też nie chciała bym siedzieć reszty życia z kimś innym. Ja chcę Ciebie mieć na zawsze. Kocham Cię. Tak zostanę twoją żoną. - rozpłakałam się i rzuciłam się mu w ramiona.
Byliśmy tacy szczęśliwi. Założył Mi pierścionek i oboje położyliśmy się do łóżka. Uśmiechając się do siebie. Zasnęliśmy.
KONIEC <3
__________________________________________________________________________________
Imagin z Niall'em. Fajny? :-) Mam nadzieje. Zostawiajcie komentarze. Proszę <333333
~Mrs.Cat

SUPER, CZEKAM SZYBKO NA KOLEJNY! <3 / @Stylesoowaaaaa
OdpowiedzUsuńfajny <3
OdpowiedzUsuń/ KorniszoneGGG
Po soku owocowym i bigosie to musiał mieć potem niezłą srakę.
OdpowiedzUsuń