Był słoneczny dzień. Ty i Niall obchodziliście już swoją 4 rocznicę bycia razem. Była godzina 14:00 siedziałaś w kuchni i zaparzałaś kawę, dla Ciebie i dla twojego ukochanego. Kiedy miałaś już zalać kawę wrzątkiem, nagle poczułaś znane Ci dłonie na swoich biodrach. Zostałaś szybko odwrócona. Zobaczyłaś przed sobą twojego słodkiego blondynka. Namiętnie Cię pocałował. Uśmiechnęłaś się do niego.
-Wiesz [T.I] dzisiaj obchodzimy naszą czwartą rocznice... i zapraszam Cię do kina - powiedział do Ciebie swoim prześlicznym głosikiem.
-No jasne! Nawet nie wiesz jak bardzo Cię kocham, skarbie! - odpowiedziałam uśmiechnięta od ucha do ucha
-Ja jeszcze bardziej kotku- szepnął mi do ucha po czym pocałował mnie po raz kolejny.Odsunął się i podszedł do lodówki. Ja zalałam nam kawę, a Niall wyciągnął kawałek wczorajszego ciasta. Siedzieliśmy, jedliśmy, piliśmy, rozmawialiśmy.
-No.. czas się szykować- powiedziałam kierując się do zmywarki i odkładając brudne naczynia.
-Racja, idę się umyć- powiedział wychodząc niebieskooki.
Poszłaś w stronę waszej sypialni. Podeszłaś do szafy i wybrałaś ubrania na wyjście. Po jakiś 15 minutach Niall wyszedł z łazienki. Był w samym ręczniku. Przygryzłaś wargę. Niall zauważył to i zaśmiał się. Teraz to Ty poszłaś wziąć prysznic. Po jakiś 10 minutach wyszłaś z kabiny i zaczęłaś robić delikatny makijaż. Zrobiłaś sobie lekkie loki. Wyszłaś, ubrałaś się i zeszłaś na dół. Niall stał już przed drzwiami. Kiedy już Cię zobaczył, widać było blask w jego oczach.
-[T.I] wyglądasz pięknie- powiedział szerze się uśmiechając.
-Dziękuję. Ty też ładnie- odpowiedziałam i dałam mu buziaka w policzek.
Otworzył Drzwi i udaliśmy się do samochodu. Jechaliśmy jakieś niecałe 10 minut. Weszliśmy do kina. Udaliśmy się w stronę kasy, po bilety. Kupiliśmy. Mieliśmy jeszcze jakieś 10 minut. Mój ukochany oczywiście postanowił coś kupić do jedzenia. Kupił duży popcorn i dwie Cole. Posiedzieliśmy jeszcze jakieś 3 minuty gadając o wszystkim i o niczym.W końcu weszliśmy do środka sali kinowej. Oczywiście pół godziny reklam.. jak zawsze. No ale później zgasły światła i rozpoczął się film. Po jakiś dwóch godzinach film się skończył. Wzruszający... i romantyczny. Wyszliśmy i udaliśmy się w stronę wyjścia. Mój głodomor zaproponował abyśmy poszli na obiad. Była 17:30. Więc, aż tak źle nie było na porę obiadową. No więc wsiedliśmy do auta i podjechaliśmy do małej restauracji, która znajdowała się nad pięknym dużym jeziorem. Miała w około dużo kwiatów. Ogólnie było pięknie i kolorowo. Dzieci karmiły kaczki i łabędzie.
Kiedy byliśmy już w środku, usiedliśmy i zaczęliśmy oglądać MENU. Ja wybrałam spaghetti, a Niall wybrał Bigos. Och, jak on kocha bigosy. Pomyślałam. Po 15 minutach oboje mieliśmy już przed sobą posiłek. Jedzenie było pyszne. Popijaliśmy to sokiem owocowym. Po obiado-kolacji w zasadzie, pojechaliśmy już do domu. Szczerze mówiąc byłam wykończona dzisiejszym dniem. W domu poszłam się szybko umyć. Było strasznie gorąco. Więc trzeba było wziąć kąpiel. Świeżo umyta wyszłam z łazienki i ubrałam już bardziej luźniejszą sukienkę. Zeszłam na dół do zawsze uśmiechniętego i wesołego chłopaka. Moim oczom ukazało się stojące na stoliku metalowe wiaderko, a w środku niego lud z Szampanem. Obok stał talerzyk z truskawkami a z drugiej strony lody waniliowe. Mmm.. moje ulubione pomyślałam. Jednak mój wzrok skupił uwagę na pięknie umięśnioną sylwetkę mojego słodkie blondyna. Siedział z nogami położonymi na stoliku. Był w samych spodenkach. Szybkim krokiem usiadłam obok niego i pocałowałam go najczulej jak tylko mogłam. Chłopak się uśmiechnął i wystawił swój szereg pięknych ,białych, prostych zębów. Odpowiedziałam mu tam samym. Położyłam się mu na ramieniu i oglądałam z nim jakiś film. Dużo się śmialiśmy. Niall karmił Mnie truskawkami i lodami. Piliśmy szampana. Zbliżało się już do 23:00. Postanowiliśmy, że pójdziemy się położyć. Udaliśmy się powolnym krokiem na górę.Kiedy byliśmy już w sypialni, położyłam się na łóżku. Poczułam czyjeś palce jeżdżące po mojej ręce. Odwróciłam głowę w druga stronę i zobaczyłam leżącego Niall'a. Uśmiechniętego jak zawsze. Tym razem wiedziałam co ma na myśli. Wstał i złapał Mnie za rękę. Podniósł Mnie i pocałował namiętnie. Potem przeszedł do szyi. Składał pojedyncze pocałunki. Poczułam jak rozpina moją sukienkę z tyłu. Czułam się nieziemsko. Sukienka opadła Mi do kostek. Niall dobierał się teraz do Mojego stanika. Szybko mu poszło rozpiecie go. Zadowolony z siebie popatrzył się na Mnie i złączył nasze usta w kolejnym pocałunku. Położył Mnie na łóżku i zaczął dotykać, całować, ssać i pieścić moje piersi. Cicho jęczałam. Bardzo Mi się to podobało. Podniosłam się i usiadłam na końcu łóżka. Przede Mną stał Niall. Uśmiechnął się szeroko na znak, że mogę zaczynać. Więc wzięłam się do pracy i zaciągnęłam mu spodenki razem z bokserkami. Moim oczom ukazał się wielki kolega, który stał już na baczność. Zachichotałam i zaczęłam nim ocierać w górę i w dół. Słyszałam jak Mój seksowny Niall wydaje z siebie ciche dźwięki. Widać, że mu się podobało. Skończyłam. Wzięłam go do buzi i zaczęłam językiem otaczać jego członka. Blondyn brał do swoich rąk moje włosy i ściskał je. Po chwili złapał je i zaczął pchać moją głowę do przodu i do tyłu. Powoli już się dławiłam jego kolegą. Jednak przestał. Czułam, że zaraz spuści Mi się do buzi. Wstałam i zadowolona przytuliłam się do niego a On ściągnął Mi szybko majtki. Na widok mojej koleżanki oblizał usta i położył Mnie znowu na łóżku. Zaczął jeździć dłońmi po moich biodrach, aż do celu. Wsadził we mnie 3 palce na co ja głośno jęknęłam. Poruszał nimi na początku delikatnie a później bardziej brutalnie. Włożył 4 palce na co już nie mogłam wytrzymać i jęczałam coraz głośniej. Wyciągnął je. Tym razem wszedł we Mnie. Tak mocno, że aż się podniosłam. Poruszał się w przód i tył. Wydawaliśmy głośne dźwięki na przemian. Widać było już zmęczenie na naszych twarzach.
Robił to coraz mocniej i mocniej. Zmienialiśmy pozycje i tak w kółko. Poczułam jak jego gorący płyn znajdował się w środku Mnie. Chwilę jeszcze tak leżał na Mnie i na koniec zrobił Mi dużą malinkę. Opadł obok Mnie na łóżku z wielkim uśmiechem. Leżeliśmy jakieś 2 minuty. Oboje usiedliśmy na łóżku i pocałowaliśmy się. Niall wstał. Wędrowałam wzrokiem tam gdzie on. Podszedł do Mnie i uklęknął. Powoli swoją ręką otworzył czerwone pudełeczko.
-[T.I] Ja Cię tak bardzo kocham. I nie wyobrażam sobie żyć z kimś innym do końca życia jak nie z tobą. Kocham Cię. Na zawsze. Czy wyjdziesz za Mnie?-powiedział.
Wiedziałam jak jego błękitne tęczówki nabierają blasku.
-Tak Niall. Ja też nie chciała bym siedzieć reszty życia z kimś innym. Ja chcę Ciebie mieć na zawsze. Kocham Cię. Tak zostanę twoją żoną. - rozpłakałam się i rzuciłam się mu w ramiona.
Byliśmy tacy szczęśliwi. Założył Mi pierścionek i oboje położyliśmy się do łóżka. Uśmiechając się do siebie. Zasnęliśmy.
KONIEC <3
__________________________________________________________________________________
Imagin z Niall'em. Fajny? :-) Mam nadzieje. Zostawiajcie komentarze. Proszę <333333
~Mrs.Cat
środa, 27 sierpnia 2014
niedziela, 17 sierpnia 2014
Imagin z Liam'em cz.2
Od kiedy wróciłam do domu zachowywałam się troszkę inaczej, często chodziłam po prostu smutna. Mijały miesiące. Ja i Liam mieszkaliśmy daleko od siebie. Nie widywaliśmy się, ale utrzymywaliśmy kontakt ze sobą, w końcu są jeszcze telefony czy komputery. Ale teraz nasze relacje się zmieniły. Zachowywaliśmy się jak przyjaciele. Choć oboje wiemy, że coś do siebie czujemy.
Teraz była końcówka stycznia, więc za kilka dni ferie.Powiedziałam mojej mamie i mamie mojej przyjaciółki, że jedziemy na 10 dni nad morze. Nie mówiłam nic Liam'owi. Chciałam zrobić mu niespodziankę.
Pierwszego dnia, około godziny 17 poszłam z przyjaciółką na most. Planowałam spotkać się z 'przyjacielem' ale los pokrzyżował mi plany. Zobaczyłam go tam, był z dziewczyną... Niepewnie z [I.T.N.P] podeszłyśmy. Stał tyłem, więc położyłam rękę na jego ramieniu. Chłopak się odwrócił, był uśmiechnięty, ale jednocześnie... zmieszany? Starałam ukryć się ból, poczułam ukłucie w sercu na myśl że ma dziewczynę.
Na przywitanie przytuliłam się z Payne'm. Potem wskazując na swoją dziewczynę, powiedział:
- Emm to jest Clara, a to [T.I] i [I.T.N.P] - mówiąc to wskazał na nas
Czułam, zę coś mnie zaraz rozsadzi.
- Miło mi Cię poznać, ale my musimy już iść - stucznie się uśmiechnęłam i odeszłyśmy
Wieczorem o 22.15 do 'mojego' domu ktoś zapukał, także wstałam i otworzyłam drzwi. Kogo tam ujrzałam... Liam'a! Stał przemoknięty i szybko wpił się w moje usta. Tak jak... kiedyś.
" O nie. Ja nie jestem głupia" - myślałam i szybko oderwałam się od niego.
- Przepraszam- rzekł
- Dobra, nic się nie stalo, poniosło Cię, nie powiem Clarze.
- Ale ja muszę Cię przeprosić, ze nawet Ci nei powiedziałem o niej...
- Ale po co? Kiedyś byliśmy razem, ale teraz do siebie już nic nie czujemy - musiałam to powiedziec... chociaż wiem, ze jest inaczej. On tylko uśmiechnął się z przymusu - wejdź do środka.
Oglądnęliśmy film, oparłam głowę na jego ramieniu. Później rozmawialiśmy ale nie długo, bo musiał iść.
Czułam się strasznie.
Wiedziałam ze razem postanowiliśmy o końcu naszego związku, ale liczyłam że jak wrócę to... to bezsensu. Przepłakalam całą noc. Przez jakieś 5 dni spotykaliśmy się jako 'przyjaciele'. Sama nie wiem czego chce, no cholera! Chciałabym z nim być, ale on jest szczęśliwy z NIĄ. W sumie ona wydaje sie być całkiem miła, ale jeśli skrzywdzi Liam'a to... to mnie popamięta. Moja przyjaciółka chyba zauważyła, że coś mnie gryzie, zaproponowała mi lody. Dobry pomysł. Oderwę się choć na chwilę od tych pieprzonych myśli! Szybko poszłam się ogarnąć, ubrałam czarne rurki i luźny, ciemno zielony sweter, szkoda, ze go nie było widać, ale jest zima, musialam ubrać płaszczyk, ale on też był ładny, taki cytrusowy.
- Jak wygląda sytuacja z TWOIM.BYŁYM?- spytała [I.T.N.P] akcentując 2 ostatnie wyrazy
- Nie wiem... a widziałaś nowy film z Hugh Jackman'em? - szybko zmieniałam temat, ale ona się nie poddała. Gdy byłyśmy na miejscu zamówiłam 2 gałki lodów. Usiadłyśmy przy stoliku i jak na złość zobaczyłam Liam'a z Clarą jak jedli frytki.
***OCZAMI LIAM'A***
Była tam. [T.I] tam była. Nic nie mówiłem, żeby nie zezłość mojej dziewczyny. Tylko patrzyłem na piękną dziewczynę, jedzącą lody, której mówiłem, że będe ją kochał NA ZAWSZE.
Clara chyba to zauważyła bo powiedziała:
- Trudno mi o tym rozmawiać, kocham Cię, ale ja widzę.. widzę jak patrzysz na nią.
-Na kogo?
- Na [T.I]. Wiem że nigdy mnie nie pokochasz choćby w jednym procencie jak ją i ja muszę z tobą dlatego zerwać
-Ale...
-Ja wiem, robię to dla Was. Mam nadzieje że spotkam kiedyś osobe która będzie patrzyła na mnie tak jak ty na nią.
- Nie wiem co powiedzieć...
-Nic nie mów- mówiąc to odeszła.
W sumie, cieszę się, że to tak się potoczyło. Powoli wstałem i szedłem do [T.I]
*** [T.I]***
Podszedł do mnie i poprosił o rozmowę. Wszystko mi wyjaśnił. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Przytuliłam się do niego. Pocałowałam w policzek, w nos i w usta. Moja przyjaciółka oznajmiła nam, że idzie do domu. Odparłam jej, unosząc kciuk do góry.
30 min później, byłam w domu MOJEGO CHŁOPAKA. Robiliśmy naleśniki. Gdy zmywałam po kolacji, chłopak podszedł do mnie i zaczął całować po szyji. Obrócił mnie i wpił się w moje usta, całował też obojczyki, chciał zejść niżej i... Ale ja chyba nie miałam na to ochoty.
-Liam - powiedziałam tonem jakbym nie chciała, bo nie chcę w zasadzie
Ale on zaczął całować mnie już po dekolcie
- Proszę, nie teraz.
Payne przestał i patrzył się mi w oczy i cmoknął mnie w nos, przytuliłam się do niego.
1h później gdy oboje byliśmy umyci i leżeliśmy w łóżku postanowiliśy że na razie Liaś przeprowadzi się do mnie, a dalej zobaczymy.
Zasneliśmy.
KONIEC :-)
_____________________________________________________________________________________________
Ostatnia część, mam nadzieje, że wam się podobała. I przypominam teraz będziemy wstawiać imaginy raz w tygodniu.
Komentujcie, jest to dla nas ważne. Nie musicie mieć konta na Google, żeby skomentować.
Pozdrawiam
~Mrs.Food
Teraz była końcówka stycznia, więc za kilka dni ferie.Powiedziałam mojej mamie i mamie mojej przyjaciółki, że jedziemy na 10 dni nad morze. Nie mówiłam nic Liam'owi. Chciałam zrobić mu niespodziankę.
Pierwszego dnia, około godziny 17 poszłam z przyjaciółką na most. Planowałam spotkać się z 'przyjacielem' ale los pokrzyżował mi plany. Zobaczyłam go tam, był z dziewczyną... Niepewnie z [I.T.N.P] podeszłyśmy. Stał tyłem, więc położyłam rękę na jego ramieniu. Chłopak się odwrócił, był uśmiechnięty, ale jednocześnie... zmieszany? Starałam ukryć się ból, poczułam ukłucie w sercu na myśl że ma dziewczynę.
Na przywitanie przytuliłam się z Payne'm. Potem wskazując na swoją dziewczynę, powiedział:
- Emm to jest Clara, a to [T.I] i [I.T.N.P] - mówiąc to wskazał na nas
Czułam, zę coś mnie zaraz rozsadzi.
- Miło mi Cię poznać, ale my musimy już iść - stucznie się uśmiechnęłam i odeszłyśmy
Wieczorem o 22.15 do 'mojego' domu ktoś zapukał, także wstałam i otworzyłam drzwi. Kogo tam ujrzałam... Liam'a! Stał przemoknięty i szybko wpił się w moje usta. Tak jak... kiedyś.
" O nie. Ja nie jestem głupia" - myślałam i szybko oderwałam się od niego.
- Przepraszam- rzekł
- Dobra, nic się nie stalo, poniosło Cię, nie powiem Clarze.
- Ale ja muszę Cię przeprosić, ze nawet Ci nei powiedziałem o niej...
- Ale po co? Kiedyś byliśmy razem, ale teraz do siebie już nic nie czujemy - musiałam to powiedziec... chociaż wiem, ze jest inaczej. On tylko uśmiechnął się z przymusu - wejdź do środka.
Oglądnęliśmy film, oparłam głowę na jego ramieniu. Później rozmawialiśmy ale nie długo, bo musiał iść.
Czułam się strasznie.
Wiedziałam ze razem postanowiliśmy o końcu naszego związku, ale liczyłam że jak wrócę to... to bezsensu. Przepłakalam całą noc. Przez jakieś 5 dni spotykaliśmy się jako 'przyjaciele'. Sama nie wiem czego chce, no cholera! Chciałabym z nim być, ale on jest szczęśliwy z NIĄ. W sumie ona wydaje sie być całkiem miła, ale jeśli skrzywdzi Liam'a to... to mnie popamięta. Moja przyjaciółka chyba zauważyła, że coś mnie gryzie, zaproponowała mi lody. Dobry pomysł. Oderwę się choć na chwilę od tych pieprzonych myśli! Szybko poszłam się ogarnąć, ubrałam czarne rurki i luźny, ciemno zielony sweter, szkoda, ze go nie było widać, ale jest zima, musialam ubrać płaszczyk, ale on też był ładny, taki cytrusowy.
- Jak wygląda sytuacja z TWOIM.BYŁYM?- spytała [I.T.N.P] akcentując 2 ostatnie wyrazy
- Nie wiem... a widziałaś nowy film z Hugh Jackman'em? - szybko zmieniałam temat, ale ona się nie poddała. Gdy byłyśmy na miejscu zamówiłam 2 gałki lodów. Usiadłyśmy przy stoliku i jak na złość zobaczyłam Liam'a z Clarą jak jedli frytki.
***OCZAMI LIAM'A***
Była tam. [T.I] tam była. Nic nie mówiłem, żeby nie zezłość mojej dziewczyny. Tylko patrzyłem na piękną dziewczynę, jedzącą lody, której mówiłem, że będe ją kochał NA ZAWSZE.
Clara chyba to zauważyła bo powiedziała:
- Trudno mi o tym rozmawiać, kocham Cię, ale ja widzę.. widzę jak patrzysz na nią.
-Na kogo?
- Na [T.I]. Wiem że nigdy mnie nie pokochasz choćby w jednym procencie jak ją i ja muszę z tobą dlatego zerwać
-Ale...
-Ja wiem, robię to dla Was. Mam nadzieje że spotkam kiedyś osobe która będzie patrzyła na mnie tak jak ty na nią.
- Nie wiem co powiedzieć...
-Nic nie mów- mówiąc to odeszła.
W sumie, cieszę się, że to tak się potoczyło. Powoli wstałem i szedłem do [T.I]
*** [T.I]***
Podszedł do mnie i poprosił o rozmowę. Wszystko mi wyjaśnił. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Przytuliłam się do niego. Pocałowałam w policzek, w nos i w usta. Moja przyjaciółka oznajmiła nam, że idzie do domu. Odparłam jej, unosząc kciuk do góry.
30 min później, byłam w domu MOJEGO CHŁOPAKA. Robiliśmy naleśniki. Gdy zmywałam po kolacji, chłopak podszedł do mnie i zaczął całować po szyji. Obrócił mnie i wpił się w moje usta, całował też obojczyki, chciał zejść niżej i... Ale ja chyba nie miałam na to ochoty.
-Liam - powiedziałam tonem jakbym nie chciała, bo nie chcę w zasadzie
Ale on zaczął całować mnie już po dekolcie
- Proszę, nie teraz.
Payne przestał i patrzył się mi w oczy i cmoknął mnie w nos, przytuliłam się do niego.
1h później gdy oboje byliśmy umyci i leżeliśmy w łóżku postanowiliśy że na razie Liaś przeprowadzi się do mnie, a dalej zobaczymy.
Zasneliśmy.
KONIEC :-)
_____________________________________________________________________________________________
Ostatnia część, mam nadzieje, że wam się podobała. I przypominam teraz będziemy wstawiać imaginy raz w tygodniu.
Komentujcie, jest to dla nas ważne. Nie musicie mieć konta na Google, żeby skomentować.
Pozdrawiam
~Mrs.Food
sobota, 9 sierpnia 2014
Imagin z Liam'em cz.1
Mam 18 lat, są wakacje. Postanowiłam, że pojadę z przyjaciółką na 3 tygodnie nad morze. Autobusem jechałyśmy 7 godzin. Na miejscu byłyśmy o 13.30. Aktualnie mieszkałyśmy u wujka [I.T.N.P].
Rozpakowałyśmy się i poszłyśmy zobaczyć okolice i morze. Następnego dnia poszłam sama na plaże przy zachodzie słońca. Była pusta. Weszłam do wody, sięgała mi gdzieś do pasa. Zaczełam cicho śpiewać, tak pod nosem. A czemu cicho? Bo byłam niesmiała. Nagle gdy byłam już w refrenie piosenki "They don't know about us" One Direction, uslyszałam że ktoś dołączył się do mojego śpiewania. Ale od razu po głosie poznałam kto to był, skapnełam się bo byłam Directioner a to byłam Liam. Tak, ten Liam Payne. Speszyłam się i rumieńce zawitały na mojej twarzy.
- Cześć. - zaczął - jestem Liam, ale ty to pewnie wiesz. Bardzo ładnie śpiewasz. Jak masz na imie?
- Cześć. - powiedziałam uśmiechając się - Ja? [T.I]
- Bardzo ładne. Umiesz pływać?
- No tak, ale..
Nie dokończyłam bo chłopak zaczął chlapać mnie wodą, i tak zaczeła się "bitwa". Potem też razem popływaliśmy, wygłupialiśmy się i też porozmawialiśmy. Dałam mu swój numer.
W czasie pobytu nad morzem spotykalismy się we trójke. Ja, Liam i moja przyjaciółka.
Ale oczywiście wychodziłam też tylko z [I.T.N.P] w końcu to z nią tu przyjechałam. Po 10 dniach między mną a chłopakiem coś zaiskrzyło. Kochaliśmy się. Był moją pierwszą i prawdziwą miłością, ja jego też.
Raz wszyscy poszlismy na ognisko, było fajnie. Cały czas było słychać śmiechy, przypuszczam też że moja przyjaciółka czasami czuła się niezręcznie kiedy całowałam się z Liam'em. Nie wierze, że Tak szybko sie przed nim otworzyłam to aż do mnie nie podobne. Raz bylismy też w wesolym miasteczku, i w ogóle robiliśmy dużo ciekawych rzeczy. Ale potem zdałam sobie sprawe, ze zostało mi i Panu Payne'owi (XD) tylko jeden dzień. Nastał czas na poważną rozmowe. Postanowiliśmy, że ponieważ ja wracam, a on tu mieszka, ze po moim wyjeździe się rozstaniemy, będziemy mogli spotykać się z innymi. Ale została nam jeszcze jedna rzecz do zrobienia, chcieliśmy tego a mianowicie chcieliśmy razem przeżyć nasz pierwszy raz. Wtedy o to Liaś zaprosił mnie na kolacje a potem do siebie. Ma bardzo ładny dom. W sypialni zaczął mnie całować, po szyji, dekolcie, ustach. Robił malinki. Potem ściągnął mi koszulkę i biustonosz. Językiem zaczął kreślić ksztalty na moich piersiach. Teraz to ja go rozebrałam, wziełam jego kolego do buzi i poruszałam w przód i w tył. Później on włożył we mnie 3 palce. Po naszych 'zabawach' wszedł we mnie, powoli i delikatnie.
-Liaaam- jęczałam
Doszliśmy co prawda ja wcześniej ale on chwile później. Po wszystkim wzieliśmy szybki prysznic i położyliśmy się.
Następnego dnia obudził mnie buziakiem.
- Wstawaj bo musisz iść do domu po walizki i jeszcze na autobus, zaraz nie zdążysz - powiedział
Poszedł ze mną i razem z przyjaciółką poszliśmy na autobus. Żegnając przytuliłam się do mojego chłopaka, chłopaka... kilka chwil i koniec naszego związku. Nie chciałam mu mówić ze go kocham i takie różne bo chcę żeby o mnie zapomniał. Ale kiedy on już to powiedzial to nie mogłam się powstrzymać.
- Ja Ciebie też. - odpowiedziałam
Musiałam już wejść do pojazdu. Pomachałam mu, on mi też.
Ostatni raz go ujrzałam
Rozpakowałyśmy się i poszłyśmy zobaczyć okolice i morze. Następnego dnia poszłam sama na plaże przy zachodzie słońca. Była pusta. Weszłam do wody, sięgała mi gdzieś do pasa. Zaczełam cicho śpiewać, tak pod nosem. A czemu cicho? Bo byłam niesmiała. Nagle gdy byłam już w refrenie piosenki "They don't know about us" One Direction, uslyszałam że ktoś dołączył się do mojego śpiewania. Ale od razu po głosie poznałam kto to był, skapnełam się bo byłam Directioner a to byłam Liam. Tak, ten Liam Payne. Speszyłam się i rumieńce zawitały na mojej twarzy.
- Cześć. - zaczął - jestem Liam, ale ty to pewnie wiesz. Bardzo ładnie śpiewasz. Jak masz na imie?
- Cześć. - powiedziałam uśmiechając się - Ja? [T.I]
- Bardzo ładne. Umiesz pływać?
- No tak, ale..
Nie dokończyłam bo chłopak zaczął chlapać mnie wodą, i tak zaczeła się "bitwa". Potem też razem popływaliśmy, wygłupialiśmy się i też porozmawialiśmy. Dałam mu swój numer.
W czasie pobytu nad morzem spotykalismy się we trójke. Ja, Liam i moja przyjaciółka.
Ale oczywiście wychodziłam też tylko z [I.T.N.P] w końcu to z nią tu przyjechałam. Po 10 dniach między mną a chłopakiem coś zaiskrzyło. Kochaliśmy się. Był moją pierwszą i prawdziwą miłością, ja jego też.
Raz wszyscy poszlismy na ognisko, było fajnie. Cały czas było słychać śmiechy, przypuszczam też że moja przyjaciółka czasami czuła się niezręcznie kiedy całowałam się z Liam'em. Nie wierze, że Tak szybko sie przed nim otworzyłam to aż do mnie nie podobne. Raz bylismy też w wesolym miasteczku, i w ogóle robiliśmy dużo ciekawych rzeczy. Ale potem zdałam sobie sprawe, ze zostało mi i Panu Payne'owi (XD) tylko jeden dzień. Nastał czas na poważną rozmowe. Postanowiliśmy, że ponieważ ja wracam, a on tu mieszka, ze po moim wyjeździe się rozstaniemy, będziemy mogli spotykać się z innymi. Ale została nam jeszcze jedna rzecz do zrobienia, chcieliśmy tego a mianowicie chcieliśmy razem przeżyć nasz pierwszy raz. Wtedy o to Liaś zaprosił mnie na kolacje a potem do siebie. Ma bardzo ładny dom. W sypialni zaczął mnie całować, po szyji, dekolcie, ustach. Robił malinki. Potem ściągnął mi koszulkę i biustonosz. Językiem zaczął kreślić ksztalty na moich piersiach. Teraz to ja go rozebrałam, wziełam jego kolego do buzi i poruszałam w przód i w tył. Później on włożył we mnie 3 palce. Po naszych 'zabawach' wszedł we mnie, powoli i delikatnie.
-Liaaam- jęczałam
Doszliśmy co prawda ja wcześniej ale on chwile później. Po wszystkim wzieliśmy szybki prysznic i położyliśmy się.
Następnego dnia obudził mnie buziakiem.
- Wstawaj bo musisz iść do domu po walizki i jeszcze na autobus, zaraz nie zdążysz - powiedział
Poszedł ze mną i razem z przyjaciółką poszliśmy na autobus. Żegnając przytuliłam się do mojego chłopaka, chłopaka... kilka chwil i koniec naszego związku. Nie chciałam mu mówić ze go kocham i takie różne bo chcę żeby o mnie zapomniał. Ale kiedy on już to powiedzial to nie mogłam się powstrzymać.
- Ja Ciebie też. - odpowiedziałam
Musiałam już wejść do pojazdu. Pomachałam mu, on mi też.
Ostatni raz go ujrzałam
W autokarze, wzięłam laptopa i oglądałam nasze wspólne zdjęcia.
KONIEC <3
_________________________________________________________________________________________________________
3 imagin z mojej strony. Podobało Wam się? Zostawiajcie komentarze, prosze :-* to dla mnie ważne x
~ Mrs. Food
piątek, 8 sierpnia 2014
Imagin z Harry'm +18
Siedzę sama w pokoju. Zegarek wskazuje 22:00. Ja jak zwykle siedzę na Facebook'u. Przeglądam powiadomienia, zdjęcia i nagle patrzę a tu Harry napisał. Harry jest moim najlepszy przyjacielem, na którego zawsze można liczyć. Pisze już sobie z nim długo, długo, długo... spoglądam na zegarek a tam już 12 minut po północy. Piszę Harry'emu, że muszę już kończyć , bo nie wstanę rano. Wyłączyłam laptopa i położyłam się do łóżka nastawiając budziki.
Następnego dnia obudził Mnie budzik. Patrzę na zegarek a tam 6:40. Wstałam biegiem z łóżka i zaczęłam się przebierać. Ubrana zbiegłam na dół do kuchni, spotykając moją mamę. "Cześć Mamo!" -Powiedziałam "Cześć Skarbie"- odpowiedziała Mi. Zanim usiadłam na krześle zauważyłam już leżące na stoliku śniadanie. "Mmm.. bułki z nutellą" powiedziałam uśmiechając się do Mamy. Szybko zjadłam śniadanie i pobiegłam na górę do pokoju po torbę. Zeszłym i ubrałam się. "Ja idę mamusiu. Pa" krzyknęłam wychodząc. "Pa, pa kochanie!" Odpowiedziała. Idę do szkoły. W telefonie 7:30. Szłam jakieś 20 minut. Weszłam do szkoły, podeszłam do swojej szafki i wzięłam potrzebne zeszyty i książki. Zamykając szafkę napotkałam moją przyjaciółkę. "Cześć [T.I]!" Powiedziała przytulając Mnie. "Cześć" odpowiedziałam uśmiechając się. Idziemy długim korytarzem do sali od geografii. Usiadłam w ławce. Wypakowałam zeszyt i książkę. Obok Mnie usiadł Harry. "Witaj [T.I]" przywitał Mnie całując w policzek. "Hej Harry" odwzajemniłam. Tak nam przeminęła lekcja geografii. I następne lekcje. W końcu ostatnia lekcja - Historia. Bardzo szybko minęła. Wyszłam z klasy z [I.T.N.P] udałyśmy się do naszych szafek. Zakładam kurtkę i czuję czyjeś dłonie na moim brzuchu. Odwracam się a przed sobą widzę uśmiechniętego Harry'ego. Podchodzi bliżej i pyta "[T.I]... wiesz co, bo dzisiaj jest impreza i idę z chłopakami, może byś poszła z nami i z [I.T.N.P]?" "Jasne! W sumie nie mam nic innego do roboty. [I.T.N.P] Na pewno też pójdzie" odpowiedziałam Mu. "No to świetnie, będę u ciebie pod domem o 19:00"Powiedział na pożegnanie. "Dobrze. Pa Harry" krzyknęłam i Szłam w stronę wyjścia razem z [I.T.N.P]. Razem wracałyśmy rozmawiając i śmiejąc się. "No to ja uciekam do domu. Przyjdź o 18:50" powiedziałam żegnając się z przyjaciółką. "Okay, cześć!" Krzyknęła.
Wyszłam do domu. Była już 15:30. Przywitałam rodziców i poszłam zjeść obiad. Następnie udałam si do swojego pokoju. Położyłam się na łóżko włączając przy tym laptopa. Przejrzałam powiadomienia i tak o 16:30 zeszłam na dół do rodziców. "Oo.. [T.I], co tam u Ciebie?" Powiedział do mnie tato. "A wszystko dobrze. Przyszłam wam powiedzieć, że dzisiaj idę na imprezę z Harrym,[I.T.N.P] i innymi" odpowiedziałam. "Hmm.. no dobrze a o której?" Zapytała się mama. "O 19:00 Harry po Nas przyjedzie" powiedziałam uśmiechając się "Dobrze kochanie, to idź się szykuj" powiedział do Mnie tata. Udałam się do swojego pokoju i zaczęłam wybierać sukienkę na dzisiejszy wieczór. Po 10 minutach przeglądania szafy wybrałam piękną jasno różową z czarnym dołem sukienkę. Po tym poszłam się wykąpać. Zaczęłam kręcić włosy i robić lekki makijaż. Poszłam się ubierać była już 18:30. Przebrana poszłam na dół jeszcze coś zjeść. Słyszę dzwonek do drzwi. Otwieram a w drzewach ukazuje się moja piękna przyjaciółka. "Hej" mówię i całuje ją w policzek. "Siemka" odwzajemnia. Zaczęłam zakładać buty oraz płaszcz. "My idziemy, będę jutro gdzieś tak o 17:00" powiedziałam do stojących w przedpokoju rodziców. "Okay skarbie, bawcie się dobrze"powiedzieli. Razem z przyjaciółką dałam się do nadjeżdżającego samochodu Hazzy. Usiadłam na przodzie obok niego. [I.T.N.P] Usiadła z tyłu do Liama, Louisa, Zayna i Nialla.
Dojechaliśmy na miejsce. Moim oczom ukazał się wielki hotel. Słuchać było już głośną muzykę dobiegającą że środka. Udaliśmy się wszyscy do hotelu. Od razu podeszliśmy do baru. Zamówiliśmy 7 drinków. Wypiliśmy po 10 minutach. Razem z [I.T.N.P], Niall'em i Liam'em poszliśmy na parkiet. Tańczyliśmy jakieś 5 piosenek. Harry, Zayn i Louis cały czas siedzieli i Rozmawiali. Poszliśmy do nich cali zgrzani. Wypiliśmy po piwie i Harry pociągnął Mnie za rękę. Wyszliśmy na parkiet. Tańczyliśmy 3 piosenki. Udaliśmy się do reszty przyjaciół. Wypiliśmy jeszcze jakieś 3 drinki i poszliśmy do zamówionych pokoi. Była 2:00 w nocy. Dostaliśmy kluczyki i udaliśmy się na górę. Mieliśmy dwa pokoje. Jeden , w którym mogły spać dwie osoby i drugii, w którym mogło spać sześć osób. Podzieliliśmy się tak , że Ja i Harry spaliśmy w jednym pokoju a reszta w drugim. Pożegnałam się ze wszystkimi i poszłam do pokoju ,w którym był już Harry. "Hazz ja idę się myć" powiedziałam biorąc że sobą piżamę. "Dobrze [T.I]" powiedział z szerokim uśmiechem. Wyszłam po jakiś 20 minutach. "Jestem" powiedziałam do leżącego Harry'ego "oo.. To teraz Ja idę" odpowiedział. Położyłam się na łóżku i czekałam na Harry'ego. Wyszedł po jakiś niecałych 15 minutach. Wyszedł w samych bokserkach. Bardzo Mi się to podobało. Usiadł obok Mnie i zaczęliśmy rozmawiać. Rozmawialiśmy tak pół godziny. Po czy powiedziałam do niego "wiesz Harry... Ja czuję do Ciebie coś więcej niż tylko przyjaźń" Na co zapanowała 30 sekundowa cisza. "[T.I].. Ja tak samo" usłyszałam od Harry'ego. Byłam prze szczęśliwa! Pzytuliłam go do siebie. Po czym nasze usta utkwiły w pocałunku. Zaczęliśmy się namiętnie całować. Harry powoli zaczął ściągać Mi moją piżamę. Zostałam w samych spodenkach. Harry zbliżył się do Moich piersi i zaczął je delikatnie przegryzać, oblizywać i ssać. Wydawałam z siebie ciche jęki. W końcu moja kolej. Wstałam z łóżka i rozłożyłam nogi Harry'emu. Ściągnełam jego bokserki a moim oczom ukazał się jego wielki przyjaciel. Oblizałam usta i zobaczyłam uśmiech na Hazzy twarzy. Zaczęłam nim poruszać w górę i w dół po czym wzięłam o do buzi i oblizując,ssać oraz gryźć go delikatnie wyjełam go z buzi słysząc jeszcze jęki Harry'ego. Wstałam i usiadłam na Hazzę okrakiem. Zaczęliśmy się całować. Po jakiś 2 minutach zdjął Mnie z siebie i klękając ściągnął Mi majtki. Poczułam jak jego język jest w Środku mojej koleżanki. Zaczął się mocno poruszać. Jego język opuścił już to miejsce ale tym razem wepchnął we Mnie swoje dwa palce. Mocno jęczałam. Szybko nimi poruszał. Wyciągnął je i włożył z powrotem, tym razem trzy palce. Nie przestawałam wydawać z siebie dźwięków. Wyciągnął swoje palce. Wstał i położył się obok Mnie. Jednak usiadł na Mnie i szybkim ruchem wszedł we Mnie swoim przyjacielem. Głośno jęknęłam. Harry poruszał się do przodu i do tyłu, do góry i na dół. Obaj wydawaliśmy z siebie głośne dźwięki. Zmieniliśmy pozycje. Tym razem Harry był na dole a Ja na górze. Zaczęłam go ujerzdżać. Poruszałam się w górę i dół. Harry wydawał z siebie małe jęki. Znowu zmieniliśmy pozycje. Harry mocno pchał we Mnie. Głośno krzyczałam. "Harry.. Ochh.. oo..och. zoos taw Mnie.. ooo.. już.. błagam..Achh.." jeczałam. Harry poruszał się Jeszcze mocniej. Po jakiś 3 minutach poczułam jego ciepły płyn, chociaż był w gumce i tak poczułam jak się spuszcza. Harry wyszedł ze Mnie i pocałował Mnie namiętnie "Jesteś niesamowity Harry! Kocham Cię!" Powiedziałam mu do ucha. "Ty też. Ja mocniej Cię kocham. Śpij słodko kochanie" odpowiedział. "Dobranoc" powiedziałam a On odpowiedział tym samym i pocałował Mnie w czoło. Położyliśmy się pod kołdrę i zasneliśmy.
____________________________________________________
~ Mrs.Cat
Mam nadzieje, że się podoba. Zostawiajcie komentarze ;-) A jeśli macie jakieś pytania, możecie pytać tu na naszym asku
Miłego dnia ;-*
Następnego dnia obudził Mnie budzik. Patrzę na zegarek a tam 6:40. Wstałam biegiem z łóżka i zaczęłam się przebierać. Ubrana zbiegłam na dół do kuchni, spotykając moją mamę. "Cześć Mamo!" -Powiedziałam "Cześć Skarbie"- odpowiedziała Mi. Zanim usiadłam na krześle zauważyłam już leżące na stoliku śniadanie. "Mmm.. bułki z nutellą" powiedziałam uśmiechając się do Mamy. Szybko zjadłam śniadanie i pobiegłam na górę do pokoju po torbę. Zeszłym i ubrałam się. "Ja idę mamusiu. Pa" krzyknęłam wychodząc. "Pa, pa kochanie!" Odpowiedziała. Idę do szkoły. W telefonie 7:30. Szłam jakieś 20 minut. Weszłam do szkoły, podeszłam do swojej szafki i wzięłam potrzebne zeszyty i książki. Zamykając szafkę napotkałam moją przyjaciółkę. "Cześć [T.I]!" Powiedziała przytulając Mnie. "Cześć" odpowiedziałam uśmiechając się. Idziemy długim korytarzem do sali od geografii. Usiadłam w ławce. Wypakowałam zeszyt i książkę. Obok Mnie usiadł Harry. "Witaj [T.I]" przywitał Mnie całując w policzek. "Hej Harry" odwzajemniłam. Tak nam przeminęła lekcja geografii. I następne lekcje. W końcu ostatnia lekcja - Historia. Bardzo szybko minęła. Wyszłam z klasy z [I.T.N.P] udałyśmy się do naszych szafek. Zakładam kurtkę i czuję czyjeś dłonie na moim brzuchu. Odwracam się a przed sobą widzę uśmiechniętego Harry'ego. Podchodzi bliżej i pyta "[T.I]... wiesz co, bo dzisiaj jest impreza i idę z chłopakami, może byś poszła z nami i z [I.T.N.P]?" "Jasne! W sumie nie mam nic innego do roboty. [I.T.N.P] Na pewno też pójdzie" odpowiedziałam Mu. "No to świetnie, będę u ciebie pod domem o 19:00"Powiedział na pożegnanie. "Dobrze. Pa Harry" krzyknęłam i Szłam w stronę wyjścia razem z [I.T.N.P]. Razem wracałyśmy rozmawiając i śmiejąc się. "No to ja uciekam do domu. Przyjdź o 18:50" powiedziałam żegnając się z przyjaciółką. "Okay, cześć!" Krzyknęła.
Wyszłam do domu. Była już 15:30. Przywitałam rodziców i poszłam zjeść obiad. Następnie udałam si do swojego pokoju. Położyłam się na łóżko włączając przy tym laptopa. Przejrzałam powiadomienia i tak o 16:30 zeszłam na dół do rodziców. "Oo.. [T.I], co tam u Ciebie?" Powiedział do mnie tato. "A wszystko dobrze. Przyszłam wam powiedzieć, że dzisiaj idę na imprezę z Harrym,[I.T.N.P] i innymi" odpowiedziałam. "Hmm.. no dobrze a o której?" Zapytała się mama. "O 19:00 Harry po Nas przyjedzie" powiedziałam uśmiechając się "Dobrze kochanie, to idź się szykuj" powiedział do Mnie tata. Udałam się do swojego pokoju i zaczęłam wybierać sukienkę na dzisiejszy wieczór. Po 10 minutach przeglądania szafy wybrałam piękną jasno różową z czarnym dołem sukienkę. Po tym poszłam się wykąpać. Zaczęłam kręcić włosy i robić lekki makijaż. Poszłam się ubierać była już 18:30. Przebrana poszłam na dół jeszcze coś zjeść. Słyszę dzwonek do drzwi. Otwieram a w drzewach ukazuje się moja piękna przyjaciółka. "Hej" mówię i całuje ją w policzek. "Siemka" odwzajemnia. Zaczęłam zakładać buty oraz płaszcz. "My idziemy, będę jutro gdzieś tak o 17:00" powiedziałam do stojących w przedpokoju rodziców. "Okay skarbie, bawcie się dobrze"powiedzieli. Razem z przyjaciółką dałam się do nadjeżdżającego samochodu Hazzy. Usiadłam na przodzie obok niego. [I.T.N.P] Usiadła z tyłu do Liama, Louisa, Zayna i Nialla.
Dojechaliśmy na miejsce. Moim oczom ukazał się wielki hotel. Słuchać było już głośną muzykę dobiegającą że środka. Udaliśmy się wszyscy do hotelu. Od razu podeszliśmy do baru. Zamówiliśmy 7 drinków. Wypiliśmy po 10 minutach. Razem z [I.T.N.P], Niall'em i Liam'em poszliśmy na parkiet. Tańczyliśmy jakieś 5 piosenek. Harry, Zayn i Louis cały czas siedzieli i Rozmawiali. Poszliśmy do nich cali zgrzani. Wypiliśmy po piwie i Harry pociągnął Mnie za rękę. Wyszliśmy na parkiet. Tańczyliśmy 3 piosenki. Udaliśmy się do reszty przyjaciół. Wypiliśmy jeszcze jakieś 3 drinki i poszliśmy do zamówionych pokoi. Była 2:00 w nocy. Dostaliśmy kluczyki i udaliśmy się na górę. Mieliśmy dwa pokoje. Jeden , w którym mogły spać dwie osoby i drugii, w którym mogło spać sześć osób. Podzieliliśmy się tak , że Ja i Harry spaliśmy w jednym pokoju a reszta w drugim. Pożegnałam się ze wszystkimi i poszłam do pokoju ,w którym był już Harry. "Hazz ja idę się myć" powiedziałam biorąc że sobą piżamę. "Dobrze [T.I]" powiedział z szerokim uśmiechem. Wyszłam po jakiś 20 minutach. "Jestem" powiedziałam do leżącego Harry'ego "oo.. To teraz Ja idę" odpowiedział. Położyłam się na łóżku i czekałam na Harry'ego. Wyszedł po jakiś niecałych 15 minutach. Wyszedł w samych bokserkach. Bardzo Mi się to podobało. Usiadł obok Mnie i zaczęliśmy rozmawiać. Rozmawialiśmy tak pół godziny. Po czy powiedziałam do niego "wiesz Harry... Ja czuję do Ciebie coś więcej niż tylko przyjaźń" Na co zapanowała 30 sekundowa cisza. "[T.I].. Ja tak samo" usłyszałam od Harry'ego. Byłam prze szczęśliwa! Pzytuliłam go do siebie. Po czym nasze usta utkwiły w pocałunku. Zaczęliśmy się namiętnie całować. Harry powoli zaczął ściągać Mi moją piżamę. Zostałam w samych spodenkach. Harry zbliżył się do Moich piersi i zaczął je delikatnie przegryzać, oblizywać i ssać. Wydawałam z siebie ciche jęki. W końcu moja kolej. Wstałam z łóżka i rozłożyłam nogi Harry'emu. Ściągnełam jego bokserki a moim oczom ukazał się jego wielki przyjaciel. Oblizałam usta i zobaczyłam uśmiech na Hazzy twarzy. Zaczęłam nim poruszać w górę i w dół po czym wzięłam o do buzi i oblizując,ssać oraz gryźć go delikatnie wyjełam go z buzi słysząc jeszcze jęki Harry'ego. Wstałam i usiadłam na Hazzę okrakiem. Zaczęliśmy się całować. Po jakiś 2 minutach zdjął Mnie z siebie i klękając ściągnął Mi majtki. Poczułam jak jego język jest w Środku mojej koleżanki. Zaczął się mocno poruszać. Jego język opuścił już to miejsce ale tym razem wepchnął we Mnie swoje dwa palce. Mocno jęczałam. Szybko nimi poruszał. Wyciągnął je i włożył z powrotem, tym razem trzy palce. Nie przestawałam wydawać z siebie dźwięków. Wyciągnął swoje palce. Wstał i położył się obok Mnie. Jednak usiadł na Mnie i szybkim ruchem wszedł we Mnie swoim przyjacielem. Głośno jęknęłam. Harry poruszał się do przodu i do tyłu, do góry i na dół. Obaj wydawaliśmy z siebie głośne dźwięki. Zmieniliśmy pozycje. Tym razem Harry był na dole a Ja na górze. Zaczęłam go ujerzdżać. Poruszałam się w górę i dół. Harry wydawał z siebie małe jęki. Znowu zmieniliśmy pozycje. Harry mocno pchał we Mnie. Głośno krzyczałam. "Harry.. Ochh.. oo..och. zoos taw Mnie.. ooo.. już.. błagam..Achh.." jeczałam. Harry poruszał się Jeszcze mocniej. Po jakiś 3 minutach poczułam jego ciepły płyn, chociaż był w gumce i tak poczułam jak się spuszcza. Harry wyszedł ze Mnie i pocałował Mnie namiętnie "Jesteś niesamowity Harry! Kocham Cię!" Powiedziałam mu do ucha. "Ty też. Ja mocniej Cię kocham. Śpij słodko kochanie" odpowiedział. "Dobranoc" powiedziałam a On odpowiedział tym samym i pocałował Mnie w czoło. Położyliśmy się pod kołdrę i zasneliśmy.
____________________________________________________
~ Mrs.Cat
Mam nadzieje, że się podoba. Zostawiajcie komentarze ;-) A jeśli macie jakieś pytania, możecie pytać tu na naszym asku
Miłego dnia ;-*
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)


